
Wieloryby to jedne największych zwierząt, jakie kiedykolwiek żyły na Ziemi. Mimo porównywalnej z rozmiarami długowieczności (rekordzistą, jeżeli chodzi o ten drugi parametr jest wieloryb grenlandzki dożywający 200 lat), nawet takie giganty kiedyś umierają. Martwe ciało olbrzyma, wyrzucone przez fale na brzeg, staje się nie lada problemem, zwłaszcza w przypadku, gdy w najbliższej okolicy znajdują się ludzkie osady. Pozbycie się kilkudziesięcio-tonowego cielska w całości jest niemożliwe, koniecznością staje się więc pocięcie go na mniejsze fragmenty. I w tym momencie dochodzimy do meritum – akt cięcia ciała kolosa jest dosyć niebezpieczny, bo martwy wieloryb może… eksplodować w momencie nakłucia.
Jeżeli interesuje Cię, jak brzmi głębia oceaniczna, kliknij TUTAJ i posłuchaj.
Po śmierci ciało wieloryba zaczyna się rozkładać. Narządy wewnętrzne oraz pożywienie znajdujące się w przewodzie pokarmowym giganta zaczynają gnić. Proces ten zachodzi przy udziale bakterii, a towarzyszy mu wytwarzanie ciepła i sporej ilości gazów. Na skutek tego, wewnątrz zwierzęcia powstaje ogromne ciśnienie. Bywa, że w momencie gdy biolodzy zaczynają nacinać zwłoki wieloryba, dochodzi do gwałtownej eksplozji. Cała krew i narządy wewnętrzne zamieniają się wówczas w groźne pociski.
Za całe zamieszanie odpowiadają trzy gazy: metan, amoniak oraz siarkowodór. Nietrudno sobie wyobrazić, jak odrażająco pachnie taka mieszanka. Metan jest produktem trawienia, zapach amoniaku powinni kojarzyć zwłaszcza miłośnicy kotów – to właśnie on odpowiada za intensywną woń kociego moczu, z kolei zapach siarkowodoru zapamiętał na pewno każdy, kto kiedykolwiek miał do czynienia ze zgniłym jajem. Bogatsi w wiedzę o woni każdego z tych gazów z osobna spróbujmy sobie wyobrazić, jakie wrażenia niesie mieszanka wszystkich trzech. Odczucia są z całą pewnością wyjątkowe i trudne do opisania. A gdy do tego dodamy latające wokół tony wnętrzności, krwi i niestrawionych resztek pokarmu… tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć.
Poniższe wideo przedstawia eksplozję wieloryba, który został znaleziony na plaży na Wyspach Owczych. Dobrze, że nasz bohater miał na sobie płaszcz przeciwdeszczowy.
UWAGA: zawartość poniższego wideo jest BARDZO krwawa i może być nieodpowiednia dla bardziej wrażliwych osób.
Swoimi wrażeniami możesz podzielić się tutaj.
Polub NAUKLOVE na FACEBOOKU – dzięki temu nie przegapisz żadnego naszego wpisu:)
Źródło: iflscience.com
Polub NaukLove na Facebooku – dzięki temu nie przegapisz żadnego naszego wpisu:)