
Znasz zalecenia – coroczne szczepienie przeciw grypie w okolicy sierpnia/września, przed sezonem grypowym, szczególnie zalecane osobom o wysokim stopniu ryzyka powikłań… Tak, wszyscy to znamy! Ale może się to wkrótce zmienić. Dwa działające niezależnie amerykańskie zespoły naukowców (National Institutes of Health oraz Crucell Vaccine Center) ogłosiły, że są bliskie opracowania szczepionki, opartej o nieulegające mutacjom części wirusa grypy.
Dotychczas konieczne było szczepienie co każdy sezon grypowy z powodu częstych mutacji w obrębie białek wirusowych, występujących w otoczce wirusa. Zasada takich klasycznych szczepionek jest prosta – po podaniu szczepionki, układ immunologiczny organizmu wytwarza przeciwciała (białka), które następnie, przy realnym kontakcie z wirusami grypy, wiążą je i unieszkodliwiają. Odporność rozwija się w ciągu 2 – 3 tygodni po podaniu szczepionki i utrzymuje się przez okres 6 – 12 miesięcy. Żaden ze składników szczepionki nie powoduje zachorowania na grypę. Szczepionki przeciw grypie są skuteczne w zapobieganiu zachorowaniom u ok. 90% zdrowych dorosłych, w niektórych populacjach skuteczność może być mniejsza, znaczny jest jednak stopień zapobiegania groźnym powikłaniom, związanym z chorobą.
Aktualne szczepy do produkcji szczepionek są corocznie polecane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Okres ważności wynosi jeden sezon grypowy, ze względu na częstą zmienność białek, a co za tym idzie, konieczność produkcji nowych „zaktualizowanych” przeciwciał w organizmie.
Nowa szczepionka oparta jest o fragmenty białka wirusowego występującego na powierzchni wirusa grypy – hemaglutyniny, które nie ulega zmianom (mutacjom). Porównajmy to białko do lizaków na patyczku. Lizak to część mutująca, do tej pory w odniesieniu do tej części tworzono szczepionki. Patyczek lizaka natomiast pozostaje nie zmieniony w nowych szczepach. W nowo odkrytej szczepionce wykorzystano tę właśnie cechę „patyczka”, co daje nadzieję na uodpornienie organizmu po zaszczepieniu na okres wielu lat lub nawet na całe życie.
Dotychczasowe badania na zwierzętach (myszach, fretkach i małpach) dały obiecujące wyniki – większość zwierząt wytworzyła przeciwciała , chroniące przed zachorowaniem na ptasią grypę (H5N1). Konieczne są jeszcze próby z udziałem ludzi, które mogą potrwać kilka lat.