
Pewnie nie raz zdarzyło się Wam przypadkowo podsłuchać rozmowę młodych osób na ulicy lub w tramwaju. Często słowa padające w takiej rozmowie nie miały sensu, były wręcz kompletnie obce. To właśnie był slang.
Język jest żywym tworem i podlega ciągłym zmianom. Jedne wyrażenia na stałe do niego wchodzą, zastępując inne. Język młodych osób jest mocno osadzony w otaczającej nas rzeczywistości. A otacza nas rzeczywistość wirtualna. Do każdej dziedziny życia wchodzą komputery, nie ma się co dziwić, że mają one również ogromny wpływ na to, jak się porozumiewamy. Inne cechy dzisiejszej mowy młodych Polaków to: spotykana co rusz angielszczyzna i skracanie komunikatów. Zapraszamy do lektury mini słownika slangu:
- ABS – skrót od słów: „Absolutny Brak Szyi”. Określenie to używane jest jako nazwa smutnych, bardzo umięśnionych panów. U takich osobników mięśnie kapturowe (mięśnie łączące szyje i korpus) osiągnęły takie rozmiary, że spowodowały wizualny efekt braku szyi.
- Ban – od słowa „banicja”. Początkowo oznaczało zawieszenie w prawach w grach, forach, czatach internetowych. Aktualnie może również oznaczać szlaban na wydarzenia w świecie rzeczywistym.
- Chamowóz – określenie autobusów komunikacji miejskiej, gdy są przepełnione.
- Ciąć komara – częściej słyszane w formie „uciął komara”. Oznacza zaśnięcie, drzemkę. Czemu akurat komar jest związany ze snem nie jest jasne.
- Ciąg się filecie po tapecie – synonim wulgarnych słów w stylu: Spie*alaj.
- Dryluj wiśnie – zwrot przydatny w sytuacji, gdy chcemy zakończyć dyskusję, a nie mamy pomysłu jak to zrobić. Oznacza mniej więcej zostaw mnie w spokoju, koniec gadania na ten temat.
- Dziunia – pochlebne określenie młodej, atrakcyjnej kobiety. Często używane w zwrocie „niezła dziunia”.
- Elo – młodzieżowe przywitanie. Pochodzi od angielskiego słowa „hello”.
- Epicko – wyraża niepohamowany zachwyt. Epickie może być zdarzenie, ale również i przedmioty.
- Flądra – kobieta o niezbyt dobrej opinii. Często występuje na imprezie w skąpej wersji ubraniowej.
- Furmana – po prostu samochód.
- Gastro faza – odczucie głodu. Gastro faza występuje nie tylko jako naturalna potrzeba przyjmowania pokarmów. Często jest to głód spowodowany spożyciem środków psychoaktywnych.
- Giczały – pogardliwie na nogi.
- Haftować – wymiotować. Często na imprezie po spożyciu zbyt dużej ilości alkoholu.
- Harcować z Włodzimierzem – niby nie wiadomo, ale wiadomo, że chodzi o masturbację.
- Inkubator – uczeń w klasie nie dający odpisać kolegom zadania. Skarżący na innych do nauczyciela.
- Itemki – rzeczy, przedmioty.
- Jajognioty – bardzo obcisłe spodnie, powodujące uczucie dyskomfortu.
- Jedwabiste – coś bardzo fajnego.
- Kaloryfer – dobrze zarysowane mięśnie brzucha, swoim kształtem kojarzące się z żebrami kaloryfera. Uwaga, mięśnie brzucha mogą też być nazywane ABS, nie mylić z brakiem szyi.
- Kaszalot – niezbyt ładna dziewczyna.
- Lambadziara – kobieta gustująca w szybkich samochodach i nie tylko samochodach. Spędzająca większość czasu na imprezach. W jej szacie godowej przeważają odcienie różowego, dobrze komponujące się z ciemną cerą, uzyskaną na posiedzeniach w solarium.
- LOL – jest to akronim od angielskich słów: Laughing out loud (śmiejąc się głośno) lub lots of laughs (dużo śmiechu). Bywa używane w wielu sytuacjach. Można tym wyrazić zachwyt, podziw, ale w odniesieniu do osoby oznacza kretyna, idiotę.
- Maciek – duży brzuch. Często brzuch piwny.
- Mokasyny – źle dobrane buty. Nie pasujące do reszty stroju lub do sytuacji.
- Na bogato – określenie sytuacji odbiegającej pozytywnie od normy. Coś jest lepsze niż zazwyczaj.
- Nolife – określenie osoby, która cały swój czas spędza przed komputerem. Nie posiada poza nim życia.
- O.M.G – skrót od angielskiego Oh My God (o mój Boże). Używany w sytuacji zdziwienia lub zdenerwowania.
- Ogniopałki – po prostu zapałki.
- Patrzały – wbrew pozorom nie jest to błędna odmiana czasownika „patrzeć”. Patrzały to rzeczownik zastępujący słowo oczy.
- Pipen – ktoś kto się boi. Osoba nie wykazująca chęci do podejmowania szalonych i głupich pomysłów kolegów.
- Rzuca Ciebie jak kota po tyfusie – mieć objawy odstawienia alkoholu. Może być też stosowane w sytuacji objawów zatrucia pokarmowego.
- Rzygać tęczą – sarkastyczny zwrot, wyrażający niechęć do czegoś co uważamy za przesadnie miłe, przesłodzone, ckliwe.
- Siemandero – zwrot używany na przywitanie.
- SWAG – „Secretly We Are Gay” (Potajemnie jesteśmy gejami). Jak donoszą słowniki slangu bywa używane w sytuacji, gdy ktoś wyróżnia się wyglądem, strojem. (Jednak ja tego zwrotu nie rozumiem).
- Tranzystor – inaczej transwestyta, mężczyzna przebierający się za kobietę.
- Turlaj dropsa – spadaj, idź stąd. Odzywka ma charakter zaczepny, więc ciężko przewidzieć jakie mogą być konsekwencje jej zastosowania.
- Uśmiałem się jak norka – skwitowanie po wysłuchaniu nieśmiesznego żartu.
- Walić w kocioł – pić alkohol
- Wiązać szalik na taliba – specyficzny, specjalistyczny węzeł mocujący szalik wokół szyi. Węzeł ten zapewnia utrzymanie się szalika na części twarzowej czaszki i podobno umożliwia również wymianę gazową przez usta i nos.
- YOLO – „You Only Live Once” (Żyje się tylko raz). Używane do tłumaczenie głupich zachowań lub mobilizujące do spontanicznych działań (tzw. spontanów).
- ZW – zaraz wracam. Używane w rozmowach przez komunikatory internetowe.
Źródło: Miejski