
Polscy lekarze prawdopodobnie jako pierwsi na świecie uratowali życie tak małego dziecka przy pomocy terapii nerko-zastępczej. Uratowany noworodek ważył zaledwie 820 gramów.
Dziecko w Legnickim szpitalu przyszło na świat o 15 tygodni za wcześnie. Po urodzeniu cierpiało na niewydolność krążeniową. Lekarzom przy pomocy farmakoterapii udało się ją opanować. Niestety doszło do niewydolności wielonarządowej, w tym nerek.
Organizm pacjenta cierpiącego z powodu niewydolności nerek nie jest w stanie sam pozbywać się zbędnych substancji przemiany materii. Zdrowe nerki bezustannie filtrują naszą krew i wychwytują z niej m.in. mocznik, kreatyninę, toksyny, leki oraz substancje, które występują w ciele w nadmiarze. Bez prawidłowo funkcjonujących nerek szybko dochodzi do zatrucia organizmu.
W przypadku małego Kamila z Legnicy jedyną drogą ratunku było podłączenie go do sztucznej nerki. Jest to terapia zewnątrzustrojowa. Krew zostaje wyprowadzona z organizmu, przepuszczona przez sztuczną nerkę gdzie zostaje oczyszczona, a następnie po podgrzaniu wraca do krwiobiegu pacjenta. Po trzech dobach udało się przywrócić prawidłowe funkcjonowanie nerek wcześniaka. Walka o życie Kamila miała miejsce w listopadzie. Informacja została podana do wiadomości publicznej dopiero teraz, kiedy pacjent waży już 4 kg i jego stan jest stabilny. Tak właściwie Kamil jest gotowy do wypisania ze szpitala.
Z powodu tak małej wagi i rozmiarów pacjenta zabieg był bardzo trudny. Po tym wydarzeniu legniccy lekarze zaglądnęli do prac naukowych. Okazało się, że do tej pory najmniejszy uratowany pacjent ważył ok. 2 kilogramów. Lekarze przyznają, że przy podłączaniu pacjenta do urządzenia wiedzieli, że będzie to bardzo trudne, nie zdawali sobie jednak sprawy, że nikt tego wcześniej przed nimi nie dokonał.
Urządzenie, które uratowało życie Kamila zostało zakupione z środków Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sztuczne nerki darowane przez fundację Jerzego Owsiaka są o wiele bardziej wyspecjalizowane niż standardowe urządzenia tego typu. W samym legnickim szpitalu urządzenie uratowało do tej pory życie pięciu noworodkom.