
Ci, którym zdarza się widywać ptasie gniazda w mieście lub w niedalekiej odległości od niego wiedzą, że dość często można znaleźć w nich niedopałki papierosów. Czy nasze środowisko jest już tak zaśmiecone, że biedne ptaki nie mają z czego robić sobie gniazd i muszą je wyścielać petami? Nie do końca… Papierosy w gniazdach spełniają pewną ważną rolę.
Nie od dziś wiadomo, że ptaki wyścielają swoje gniazda roślinami zawierającymi substancje odstraszające pasożyty. Jedną z takich roślin jest tytoń. Poza miastem można zaobserwować gniazda pokryte jego liśćmi. Jednak w mieście ptaki nie mają dostępu to takich roślin, a pasożyty ciągle nękają.
Prawdopodobnie niedopałki papierosów zbierane przez ptaki spełniają w gnieździe funkcje repelentów na pasożyty. Gniazda zawierające dużą ilość octanu celulozy (składnik niedopałków) są mniej narażone na ataki pasożytniczych roztoczy. Co istotne – papierosy znajdujące się w gnieździe, by pełniły swoją rolę, powinny być niedopałkami, a nie świeżymi papierosami. Badania porównujące ilość pasożytów w gnieździe z petami i w gnieździe wyścielanym świeżymi papierosami wykazują zbawienny wpływ tych pierwszych. Dzieje się tak ponieważ dym, który przeszedł przez papierosa zawiera więcej łatwo dostępnej nikotyny.
Uczeni zastanawiają się teraz czy ptaki wykazują preferencje co do konkretnych marek papierosów. Wszak pomiędzy konkretnymi markami występują różnice w ilości nikotyny zawartej w papierosie. Gdyby u ptaków udało się zaobserwować rozróżnianie marek papierosów, wskazałoby to na fenomenalną adaptację tych zwierząt do życia w trudnych, miejskich warunkach.
Źródło: Biology Letters