
Dendrogramma – pod tą tajemniczą nazwą kryje się zupełnie nowy rodzaj organizmów, obejmujący dwa gatunki. Kształtem przypominają one grzyby, ale należą do królestwa zwierząt. Problem w tym, że nie „pasują” do żadnego znanego do tej pory typu.
Badania przeprowadził zespół naukowców z Uniwersytetu Kopenhaskiego, a materiał pobrany został podczas ekspedycji w Cieśninie Bassa, między Australią a Tasmanią w…1986 roku. Wyłowiono wówczas 18 próbek z czego dwie z nich pochodziły odpowiednio z głębokości 400 i 1000 metrów. Zostały one utrwalone, przez co ich DNA zostało uszkodzone i nie nadaje się do analizy. Organizmy, o których mowa wyglądają jak kapelusz grzyba o średnicy 1 cm, a na końcu „trzonka” mają otwór służący najprawdopodobniej zarówno do odżywiania jak i wydalania. Początkowo uważano, że należą one do parzydełkowców, tak jak krążkopławy, koralowce i ukwiały, ale nie posiadają charakterystycznych komórek parzydełkowych. Mają też cechy żebropławów, ale nie pasują w 100% do tego typu.
Wniosek jest taki, że stanowią one zupełnie nowy, nieznany dotychczas typ zwierząt. Co najciekawsze, najbardziej podobne są do skamieniałych stworzeń z okresu ediakaru, żyjących około 635 do 542 milionów lat temu i będących najstarszymi znanymi organizmami wielokomórkowymi. Nie można wykluczyć, że dzięki temu mogą one być „żywymi skamieniałościami”, które przetrwały od tamtego czasu do dziś, co stawia w zupełnie innym porządku całe drzewo filogenetyczne.
Polub NAUKLOVE na FACEBOOKU – dzięki temu nie przegapisz żadnego naszego wpisu.