
Na dnie rzeki Bug w okolicach Bojan od wielu lat spoczywa imponujący wrak parowca. Przeszkadza wędkarzom i wodniakom, nikt do tej pory nie ustalił co to za statek.
Rekordowo niski poziom rzek w tym roku odsłonił nam wrak prawdopodobnie rosyjskiego parowca, spoczywającego na dnie rzeki od 100 lat. Parowiec ma 38 metrów długości i 4 metry szerokości. Pomiary te zostały dokonane w 2014 roku, jednak nie udało się wtedy dokładnie ustalić pochodzenia i historii statku.
Prawdopodobnie jest to rosyjska jednostka zatopiona w sierpniu 1915 roku. Wtedy to, 30 rzecznych parowców wycofywało się z terenów Królestwa Polskiego. Uległy one zatopieniu w rejonie Dęblina, Warszawy i Modlina, być może jeden z nich spoczywa właśnie w Bojanach. Wersji o pochodzeniu statku mamy jednak więcej. Miejscowe opowieści mówią o zatopionym w 1920 roku rosyjskim statku wywożącym po Bitwie Warszawskiej zagrabione dobra na wschód. Znajdujący się na dnie Bugu okręt miałby być ostrzelanym przez miejscowe oddziały. Parowiec ten ciągnął jeszcze trzy inne jednostki, którym udało się uciec.
Prowadzone rok temu prace badawcze dostarczyły nam tylko mało konkretną informację: „była to jednostka polska przejęta przez Rosjan”.
Źródło: Gmina Brok
Zobacz także: Kim byli Asasyni?