
W mijającym roku naukowcy z Uniwersytetu Harvarda dokonali niezwykłego odkrycia, mogącego w przyszłości prowadzić do skuteczniejszego leczenia chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera, a nawet zahamowania procesów starzenia.
Badacze wykazali, że krew (a dokładniej – pewne zawarte w niej składniki), pochodząca od młodej myszy jest w stanie „odmłodzić” tkankę mięśniową i mózgową starej myszy.
W 2014 roku potwierdzono, że coś, co jest zawarte w krwi młodych zwierząt skutecznie odwraca różne objawy starzenia się. Okazało się, że tajemniczą substancją jest czynnik wzrostu GDF11 (Growth Differentiation Factor 11), którego zawartość w organizmie maleje wraz z wiekiem.
Jedna z grup naukowców poddała badaniom wyizolowany z krwi młodych myszy czynnik GDF11, który u starych myszy ułatwia regenerację serca, wzmacnia siłę i wytrzymałość mięśni, a także pobudza wzrost neuronów węchowych w ich mózgach. Natomiast inna grupa zaobserwowała, że krew młodych zwierząt, a nawet samo jej osocze, wzmacnia pamięć przestrzenną u starzejących się myszy. Obecnie trwa pierwsze badanie kliniczne, w którym pacjenci z chorobą Alzheimera w średnim wieku i starszym wieku otrzymują zastrzyki z osocza młodych osób. Być może już za rok będziemy wiedzieć czy „młoda krew” może uchronić nas przed tą chorobą.
Źródło: Science