
W Stanach Zjednoczonych najczęstszą metodą egzekucji więźniów skazanych na śmierć jest zastrzyk z mieszanki substancji, które mają spowodować szybki i bezbolesny zgon. Jednak od pewnego czasu notuje się coraz więcej przypadków nieudanych egzekucji.
W tym roku, więzień skazany za zabójstwo narzeczonej i jej ojca, konał po zastrzyku ponad dwie godziny. Świadkowie relacjonują, że zachowywał się jak ryba wyciągnięta z wody. Wcześniej podobny przypadek miał miejsce w Oklahomie. Po podaniu trucizny skazany zaczął zgrzytać zębami, ciężko oddychać i próbował poderwać się z krzesła. Proces uśmiercania trwał w tym przypadku 43 minuty. Przyczyną śmierci nie była jednak podana mieszanka, lecz zawał serca.
Do 2011 roku śmiertelne zastrzyki składały się z mieszanki trzech substancji: tiopentalu, bromku pankuroniu i chlorku potasu. Ze względów humanitarnych od 2011 roku Unia Europejska zabroniła sprzedaży tiopentalu do USA. W tym samym czasie jedyny amerykański producent wstrzymał produkcję. Ponieważ tiopental posiada krótki okres przydatności, jego zapasy szybko się skończyły. Ten fakt spowodował potrzebę poszukiwania innych składników zastrzyków śmierci.
Od tamtego czasu eksperymentuje się z różnymi substancjami. Jak widać na wcześniej opisanych przypadkach, skutki są na razie fatalne.
Problemy z wykonywaniem kary śmierci sprawiły, że w Stanach rozpoczęto dyskusje o innych sposobach uśmiercania skazańców. Postulowano powrót do krzesła elektrycznego. Jednak metoda ta, użyta po raz pierwszy w 1890 roku również nie zawsze była skuteczna. Normalnie przeprowadzona egzekucja na krześle elektrycznym trwa od 5 do 15 sekund. Przez ciało zostaje przepuszczony prąd o napięciu około 2000 wolt. Śmierć następuje poprzez zniszczenie mózgu oraz uszkodzenie białek wskutek wysokiej temperatury. Zdarzają się jednak przypadki osób, które wytrzymują tak duże napięcie prądu. Cały proces musi być wtedy wiele razy powtarzany. Skazaniec umiera wtedy w straszliwych mękach. Ciało ulega stopieniu a włosy zapłonowi. Niektóre stany dają skazanym możliwość wyboru jaką śmiercią mają zginąć. I tak na przykład w Arizonie można wybrać pomiędzy zastrzykiem a komorą gazową.
Po ostatnich przypadkach nieudanych egzekucji, sędzia Alex Koziński postuluje powrót do stosowania plutonu egzekucyjnego lub gilotyny. Wydaje się, że gilotyna, która wbrew pozorom może być jedną z najlepszych i najskuteczniejszych metod uśmiercania, nie ma szans na powrót ze względów etycznych. Natomiast pluton egzekucyjny jest już brany pod uwagę. W niewielkiej odległości od skazanego ustawia się 8-10 strzelców, którzy oddają strzał w skazańca. Skuteczność tej metody jest 100 procentowa.
Ilość wykonywanych wyroków śmierci w USA stopniowo maleje. W roku 1990 wykonano ich 98, a w 2013 było ich już tylko 39. Jednak całkowita liczba wykonanych wyroków śmierci w 2013 r. na świecie wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem o 15% i wyniosła 778 egzekucji. Większość z tej liczby przypada na wyroki wykonane w Iraku, Iranie i Arabii Saudyjskiej. W statystykach nie są uwzględniane Chiny, które uniemożliwiają zdobycie wiarygodnych informacji na ten temat.
Jaka jest Twoja opinia o karze śmierci? Co myślą o niej nasi czytelnicy? Zapraszamy TUTAJ.
Polub NAUKLOVE na FACEBOOKU – dzięki temu nie przegapisz żadnego naszego wpisu.
Zdjęcia: Flickr, Creative Commons, Kadr z filmu Zielona Mila