
Od ponad 9 lat sonda New Horizons przemierza bezkresy naszego Układu Słonecznego z jednym zadaniem – ma zbadać Plutona. Dokładnie 14 lipca, po pokonaniu 4 miliardów kilometrów, dotrze do celu. Tego samego dnia National Geographic Channel zaprezentuje film dokumentalny „Misja Pluton”, w którym przypomni historię tego niesamowitego projektu i ludzi, którzy za nim stoją. Wspólnie z prowadzącym program Jasonem Silvą i naukowcami NASA będziemy towarzyszyć jej u celu podróży.
Po prawie 10 latach spędzonych w przestrzeni kosmicznej sonda New Horizons (pol. Nowe Horyzonty) będzie miała jedynie 86 sekund, aby wypełnić swoją misję – zbadać karłowatą planetę Pluton. Fakt, że sonda dotrze i sfotografuje tak odległy obiekt kosmiczny jest potwierdzeniem kunsztu technologii stworzonej przez człowieka. W 2006 roku, kiedy debiutował Twitter, sonda New Horizons opuszczała Ziemię z prędkością 58 536 km/h. Rok później, w 2007 roku, kiedy Steve Jobs prezentował światu pierwszego iPhone’a, sonda mijała Jowisza, przy okazji korzystając z jego pola grawitacyjnego do przyspieszenia lotu i robiąc niesamowite zdjęcia wybuchu wulkanu w przestrzeni kosmicznej. W 2008 roku, kiedy na Ziemi wybuchał kryzys ekonomiczny i z hukiem załamywały się rynki, ona w kompletnej ciszy kosmosu zmierzała do swojego celu, pokonując dziennie ponad milion kilometrów. Już teraz sonda przesyła coraz lepsze zdjęcia z odległości około 20 milionów kilometrów od Plutona. Jednak punkt kulminacyjny nastąpi dokładnie 14 lipca, kiedy dotrze na miejsce, z „bliska” mijając karłowatą planetę. Przelot będzie trwał niespełna dwie godziny. W tym czasie sonda będzie musiała zrobić zdjęcia, zeskanować powierzchnię, przeanalizować atmosferę i zbadać powłokę geologiczną Plutona. Tak precyzyjnie określone zadania sprawiają, że nawet najmniejszy błąd może mieć katastrofalne dla powodzenia misji skutki.
W programie „Misja Pluton” o tym ryzyku i emocjach opowiedzą ci, którzy wiedzą o projekcie najwięcej. Naukowcy NASA – z szefem misji dr. Alanem Sternem na czele – to ludzie, którzy zbudowali, wysłali w komos i „towarzyszyli” sondzie New Horizons 24 godziny na dobę przez ostatnie 9 lat. Sygnał podróżujący z sondy z prędkością światła potrzebuje aż 4 i pół godziny, aby dotrzeć na Ziemię. Dlatego kiedy sonda będzie realizowała swoje najważniejsze cele, cały zespół NASA będzie mógł tylko czekać z zaciśniętymi kciukami, wierząc, że projekt któremu poświęcili tak ogromną część swojego życia okaże się sukcesem. Dzięki ich determinacji wszyscy będziemy mogli zobaczyć pierwsze zdjęcia Plutona. Zdjęcia, których nie był w stanie zrobić nawet legendarny teleskop Hubble’a. Zdjęcia, które z powodzeniem można nazwać jednymi z najdroższych w historii, bo aby je wykonać potrzeba było aż 700 milinów dolarów. Tyle kosztowało wysłanie sondy New Horizons na kraniec Układu Słonecznego.
Pluton jest dla nas wciąż niezbadaną pustynią – prawdziwą nienaruszoną kopalnią wiedzy, która może dać odpowiedzi na wiele pytań stawianych dziś przez naukę. To obiekt w naszym Układzie Słonecznym, o którym wiemy najmniej, a który może kryć klucz do rozwikłania tajemnicy powstania Układu Słonecznego… i nas samych.
Z tego i wielu innych powodów warto patrzeć w ciepły lipcowy wieczór w gwiazdy i zobaczyć program dokumentalny „Misja Pluton” we wtorek, 14 lipca, o godz. 21:00 na National Geographic Channel.
Więcej o misji sondy New Horizons możecie przeczytać TUTAJ.
Źródło: National Geographic Channel
Zdjęcia i grafiki: Materiały prasowe National Geographic Channel