
Rok 2015 zachwycił nas wieloma zjawiskami rodem z gwieździstego nieba i nie tylko. Zanim przejdę do meritum muszę podkreślić, że zdaniem nie tylko moim, ale i wielu ludzi po fachu, był to jeden z lepszych okresów astronomicznych na przestrzeni ostatnich kilku lat. A zaczął się tak niepozornie…
STYCZEŃ 2015
W styczniu 2015 roku na niebie pojawiła się kometa, która stale jaśniała na nieboskłonie. Wielu amatorów nocnego nieba wówczas kierowało swoje lunety w jej kierunku. Kometa C/2014 Q2 (Lovejoy), bo tak brzmi jej nazwa katalogowa, prezentowała się naprawdę niesamowicie. 11 stycznia 2015 roku przeszła przez punkt kulminacyjny swojej jasności osiągając tym samym 4,94 magnitudo. Główną cechą charakterystyczną dla tej komety był zielonkawy kolor jej warkocza. Kometa w najjaśniejszym punkcie minęła nas w odległości około 70 milionów kilometrów będąc tym samym oddaloną od Słońca o 1,322 jednostki astronomicznej.
LUTY 2015
W lutym mieliśmy nadal okazję do podziwiania komety Lovejoy, która z dnia na dzień traciła na jasności. Jej droga po nocnym niebie przecinała gwiazdozbiór Kasjopei i mniej więcej w tym obszarze nieba kometa przestała być dostrzegalna gołym okiem. To jednak nie był koniec atrakcji w tym miesiącu.
22 lutego 2015 roku doszło do bliskiej koniunkcji dwóch planet – Wenus oraz Marsa. Odległość kątowa pomiędzy nimi wynosiła wówczas niespełna jeden stopień, a więc naprawdę niewiele. I wydawałoby się, że tutaj powinniśmy o lutym zakończyć…, ale nie z tego ;)
26 lutego 2015 roku, krótko po godzinie pierwszej w nocy, doszło do pierwszego z serii zakryć gwiazdy Aldebaran w gwiazdozbiorze Byka przez Księżyc. Waga zjawiska była dość wielka z uwagi na to, że ostatnie takie zakrycie miało miejsce około 17-stu lat temu.
MARZEC 2015
W marcu doszło do jednego z najbardziej wyczekiwanych zjawisk 2015 roku, ale zanim do niego przejdziemy zwróćmy uwagę na kilka zjawisk poprzedzających.
4 marca 2015 roku doszło do bliskiego spotkania planety Wenus oraz Urana. Zjawisko to było słabo dostrzegalne gołym okiem z uwagi na małą jasność Urana i dużą jasność Wenus. Mimo wszystko obserwatorzy korzystający ze sprzętu optycznego mieli na co zapolować.
Dnia 17 marca 2015 roku do Ziemi dotarła wyjątkowo duża ilość naładowanych cząstek, która wywołała najsilniejszą od kilkunastu lat zorzę polarną widoczną aż z południowej części Polski. Wydarzenie to poprzedziła seria silnych rozbłysków na powierzchni Słońca, które stały się powodem wyrzutu sporej ilości masy w kierunku Ziemi.
20 marca 2015 roku doszło do jednego z najbardziej widowiskowych zaćmień na przestrzeni ostatnich kilku lat. Obserwatorzy z Polski zaobserwować mogli, jak Księżyc zakrywa około 70% tarczy Słońca. Wydarzenie to zarejestrowały satelity meteorologiczne i nie tylko. W czasie trwania zjawiska zrobiło się ciemniej i chłodniej niż zazwyczaj.
KWIECIEŃ 2015
W kwietniu nie działo się właściwie nic ciekawego, poza jednym wydarzeniem – 21 kwietnia 2015 roku amatorzy nocnego nieba podziwiać mogli kolejne zakrycie z serii zakryć gwiazdy Aldebaran w gwiazdozbiorze Byka.
MAJ 2015
W maju mogliśmy odpocząć od wszelkich zjawisk astronomicznych, ponieważ w tym miesiącu wyjątkowo nie działo się nic godnego uwagi. Był to ostatni miesiąc pozwalający na obserwację nieba zimowego, które ustępowało miejsca nieboskłonowi letniemu.
CZERWIEC 2015
W czerwcu astronomowie podziwiali obecność niezwykłych chmur, które gromadziły się na północnym horyzoncie. Oczywiście mowa tutaj o „obłokach srebrzystych” i ich niezwykłych właściwościach. Są to jedyne chmury, które nie irytują miłośników nocnego nieba i w sensie dosłownym świecą w nocy.
30 czerwca 2015 roku mogliśmy zaobserwować nisko nad zachodnim horyzontem punkt kulminacyjny koniunkcji Jowisza oraz Wenus. Oba te obiekty bardzo mocno się do siebie zbliżyły stając się niezwykle ciekawym tematem do obserwacji.
LIPIEC 2015
W lipcu nie działo się nic ciekawego, jeśli chodzi o zjawiska obserwacyjne. Jednakże nie oznacza to, że w świecie astronomii zrobiło się cicho.
14 lipca 2015 roku doszło do historycznego wydarzenia związanego z przelotem sondy New Horizons w pobliżu Plutona. Dzięki temu po raz pierwszy w historii mieliśmy okazję podziwiać szczegóły charakteryzujące powierzchnię tej planety karłowatej oraz jej największego satelity – Charona.
SIERPIEŃ 2015
W sierpniu swoją aktywność rozpoczęły Perseidy – najpopularniejszy rój meteorów, który rokrocznie gromadzi pod nocnym niebem mnóstwo amatorów zjawisk astronomicznych. W tym roku spadające gwiazdy były wyjątkowo dobrze widoczne z uwagi na Księżyc, który znajdował się w nowiu i nie zasłaniał swoim blaskiem światła przelatujących meteorów.
WRZESIEŃ 2015
We wrześniu mieliśmy okazję do obserwacji kolejnego z dwóch tegorocznych zaćmień. Tym razem zakryta została tarcza Księżyca.
5 września 2015 roku doszło do kolejnego, tym razem dziennego zakrycia gwiazdy Aldebaran przez tarczę Księżyca. Zjawisko to było słabo dostrzegalne dla obserwatorów nie uzbrojonych w przyrządy obserwacyjne.
Dnia 28 września 2015 roku doszło do efektownego zaćmienia Księżyca widocznego również z terenów Polski. Zjawisko to było widoczne z naszego kraju niemal w całości, a w kulminacyjnej jego fazie cała tarcza Księżyca przybrała krwistoczerwoną barwę.
PAŹDZIERNIK 2015
W październiku pomału niebo letnie zaczęło ustępować miejsca nieboskłonowi zimowemu. W ten sposób o coraz wcześniejszych godzinach obserwować mogliśmy obiekty takie jak Plejady, czy też Hiady.
23 października 2015 roku doszło do niebywale bliskiej koniunkcji aż trzech planet – Jowisza, Wenus oraz Marsa. Zjawisko to było bardzo dobrze dostrzegalne dla obserwatorów nocnego nieba. Jego zaobserwowanie nie wymagało korzystania z przyrządów optycznych.
Dnia 31 października 2015 roku doszło do najbliższego od 2006 roku przelotu planetoidy obok Ziemi. Wszyscy miłośnicy astronomii spoglądali wówczas w niebo wypatrując ciemnej kropki o oznaczeniu katalogowym 2015 TB 145. Obiekt był słabo dostrzegalny nawet przy pomocy specjalistycznego sprzętu, dlatego tylko nieliczni upolowali go na nocnym niebie.
Tego samego dnia, około godziny 19:05 nadeszła nagroda dla wszystkich, którzy postanowili poświęcić swój czas nocnemu niebu. Zbliżało się, bowiem maksimum aktywności roju Taurydów Północnych. Zwieńczenie aktywności roju nadeszło jednak o wiele szybciej, niż się tego spodziewaliśmy – około 19:00, w okolicy gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy zaobserwować mogliśmy niesamowicie jasnego bolida, którego jasność osiągnęła aż -15 magnitudo! Zjawisko to przez ułamek sekundy zaświeciło jaśniej od Księżyca w pełni, przez co u co wrażliwszych osobników wywołało obawy związane z zagładą naszej planety;)!
LISTOPAD 2015
W listopadzie sprawa wspomnianego wyżej „Hallowenowego” meteoru nie schodziła z języków pasjonatów astronomii. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy na temat jego trajektorii i nie tylko. Cały miesiąc pod względem astronomicznym był, podobnie jak maj, okresem odpoczynku dla astronomów z uwagi na nikłą ilość zjawisk.
GRUDZIEŃ 2015

Zdjęcie: PiConsti, Creative commons
W grudniu spod horyzontu wyłaniać zaczęła się kometa C2013 US10 Catalina, której jasność mieściła się w granicach widzialności gołym okiem. Kometa ta minęła właśnie tarczę Słońca i stopniowo zaczęła tracić na jasności. Mimo wszystko była ciekawym obiektem obserwacyjnym, który zajął czas miłośnikom astronomii. Swoją aktywność wykazywały również meteory z roju Geminidów, w okresie kulminacyjnym oferując nawet do 24 zjawisk w ciągu niespełna 30 minut.
Koniec końców rok 2015 należy uznać za okres ciekawy astronomicznie. W niniejszym podsumowaniu minionych dwunastu miesięcy brałem pod uwagę jedynie zjawiska, które zwróciły na siebie uwagę tysięcy obserwatorów z terenów Polski. Oczywiście należy pamiętać, że z każdą pogodną nocą można było podziwiać rozbłyski Iridium, z których najjaśniejsze osiągały do -8,2 magnitudo. Od czasu do czasu nad naszymi głowami pojawiała się również Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) stając się tym samym celem obserwacji dla pasjonatów astronomii.