
Czy tak prozaiczna czynność jak kichanie może być przyczyną problemów ze zdrowiem? Okazuje się, że tak. Oczywiście zwykłe kichanie, nawet jeśli zdarza się często, jest zazwyczaj jednym z objawów przeziębienia czy alergii i nie ma aż tak negatywnego wpływu na życie. Sytuacja wygląda jednak nieco inaczej, gdy dochodzi do 20 kichnięć na … minutę!
Zastanawiacie się czy to jest w ogóle możliwe? Otóż okazuje się, że tak i jest to niesamowicie uciążliwe. Przekonała się o tym na własnej skórze 12-letnia Katelyn Thornley z Teksasu, u której nagle pojawiły się ataki kichnięć. Początkowo były to następujące po sobie serie, jednak ich częstotliwość nasiliła się do tego stopnia, że obecnie dziewczynka kicha po około 20 razy na minutę, co daje przeciętną liczbę aż 12 000 kichnięć na dobę! Wszystko zaczęło się około 3 tygodnie temu i trwa bez przerwy aż do tej pory.
Katelyn, która gra na klarnecie, myślała na początku, że być może niedokładnie wyczyściła ustnik instrumentu i wskutek tego wystąpiła u niej reakcja alergiczna, jednak kichanie zaczęło nasilać się do tego stopnia, że praktycznie uniemożliwiło jej normalne funkcjonowanie: przestała chodzić do szkoły (kichanie przeszkadzało w prowadzeniu lekcji, a uczniowie wyśmiewali się z niej), grać na klarnecie, a nawet przeszkadza jej ono w jedzeniu. Ponadto dziewczynka skarży się na ciągły ból brzucha i osłabienie m.in. nóg z powodu nieustannych kichnięć. Ukojenie przynosi jedynie sen, przed którym zażywa leki przeciwalergiczne.
Przypadek Katelyn diagnozowało już sześciu lekarzy, jednak nie udało im się ustalić przyczyn kichania, a jedynie wykluczyć alergie i infekcje. Przełomowa znaczenie miała wizyta w Szpitalu Dziecięcym w Teksasie i konsultacja neurologa, dr Mereda Parnasa, który podejrzewa, że podłożem tajemniczej może być stres powodujący tik, podobnie jak np. w zespole Tourette’a. Tiki to krótkotrwałe, stereotypowe, mimowolne i powtarzające się ruchy jakiejś części ciała, np. drganie powieki, zaciskanie pięści, potrząsanie głową lub też niezależne od woli wypowiadanie jakiegoś słowa. Na szczęście bardzo uciążliwe tiki można z powodzeniem leczyć, chociaż zdarza się, że nawracają.
Rodzice Katelyn zauważyli, że kichnięcia nasilają się, gdy dziewczynka się czymś zdenerwuje, natomiast bardzo uspokaja ją słuchanie zespołu The Beatles. Ona sama próbuje zachować poczucie humoru w tej niecodziennej sytuacji i wierzy w to, że uda się wyleczyć jej przypadłość i jeszcze kiedyś w przyszłości będzie się z tego śmiała. Do tej pory na całym świecie opisano zaledwie około 40 przypadków osób z takim problemem. W większości przypadków dolegliwość mijała po jakimś czasie, jednak zdarzały się nawroty.
Źródła: MedicalDaily, DailyMail